Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

#70 Najlepsze książki EVER. (oczywiście wg mnie)

Hejka naklejka :) Dziś taki mały ranking moich ulubionych książek. Nie będzie on wg jakichś standardów, jest totalnie mój i nie oznacza, że książka z nr 5 jest 5 w kolejności najlepsza :P Zacznijmy od książek mojego ukochanego najulubieńszego pisarza Eric-Emmanuel'a Schmitt'a. Dlaczego cenię jego twórczość? Potrafi bardzo sprytnie i w przystępny sposób połączyć rozmyślania religijne, katolickie z rozmyślaniami typowo psychologicznymi i "trzeźwo" myślącymi. "Człowiek, który widział więcej" GENIALNA pozycja książkowa. Ciężko będzie ją ogarnąć w 100% jeśli nie czytało się poprzednich książek tegoż autora, co nie zmienia faktu, że zakończenie tak mnie zaskoczyło że przez bardzo długi czas nie mogłam się otrząsnąć.  Opowiada o człowieku, który widzi 'bliskich' w postaci duchów obok ludzi mijanych na ulicy. Jest świadkiem ataku terrorystycznego i to zmienia jego życie. "Przypadek Adolfa H." Kolejna genialna pozycja. Przed

#69 Chciałabym odpocząć.

Macie czasem taki dzień, że najchętniej leżelibyście przez calusieńki dzień w łóżku pod kołdrą? Ale z drugiej strony tak bijecie się z myślami, bo przecież to marnowanie dnia, marnowanie czasu, energii, wszystkiego. Tylko... Ile można od rana do nocy robić COŚ?  Czy nie trzeba czasem usiąść albo położyć się i odpocząć? Tak po prostu? Jeśli tak potraficie to zazdroszczę 😜 Ja nie potrafię usiedzieć w miejscu, jak leżę w łóżku przez godzinę to zaraz muszę wstać i wymyślać różne rzeczy, które "muszę" zrobić... Posprzątać - mimo, że wczoraj to robiłam. Ugotować - mimo, że mam faceta w domu, który z wielką chęcią ogarnąłby mieszkanie za mnie, ale ja mu na to nie pozwolę. Czemu? Bo muszę mieć po swojemu... Wie ktoś może jak się tego pozbyć? Chętnie przyjmę jakieś sensowne lub mniej sensowne rady. A teraz idę sprzątać. I gotować. ✌

#68 Nowe konto na Instagramie - dlaczego?

Hejka :) Dziś tylko krótki post informacyjny.  Założyłam nowe konto na Instagramie, poprzednie jest dezaktywowane. Dlaczego? Złożyło się na to kilka rzeczy. Po pierwsze - poprzednie konto miałam od 2014 roku, więc już naprawdę bardzo długo. Po drugie - nie podobały mi się moje stare zdjęcia, były kiepskiej jakości, źle zedytowane i totalnie nie wpisujące się w moje obecne gusta co do zdjęć.  Nie działały mi żadne nowe funkcje - ankieta, gify, superzoom. Ile można było czekać aż podepną mi je do starego konta... Za dużo osób miałam obserwowanych. Dodawałam byle kogo, nie oglądałam później ich zdjęć a ich instastory zasypywało mi to, co faktycznie chciałam oglądać. Mogłam skasować te osoby, ale jednak z ponad 1300 do ok. 150 (które obserwuje teraz) jest to spora różnica :P  Także oficjalnie - zapraszam Was na mojego nowego Instagrama!  klau.babybear PS. Jeszcze jedno - dlaczego taki nick? :D A no dlatego, że ostatnimi czasy przypomniało mi się, że jako dziecko zawsze chciał

#67 Self-criticism.

To pojęcie będzie mi towarzyszyło przez cały kwiecień. Dlaczego? Bo postanowiłam, że ten miesiąc będzie miesiącem pracy nad samą sobą. Znacie to uczucie, kiedy robicie coś i macie w głowie myśl "Muszę to zrobić lepiej, bo X powie, że jest niedokładnie." "Powinnam to poprawić, powie że jest krzywo." Powinnam. Muszę. Legenda głosi, że kiedyś nauczę się spełniać swoje wymagania a nie czyjeś. Zawsze, robiąc dosłownie COKOLWIEK mam w głowie myśl, że ktoś powie, że coś jest nie tak. Krzywo, niedokładnie, nie tak jak powinno. Nie pytajcie dlaczego, sama nie jestem w stanie tego wyjaśnić. Niszczy mi to głowę od dobrych kilku dni. I nie jestem w stanie się z tym uporać. Chciałabym powiedzieć, że nie wiem skąd się to wzięło. Też w dzieciństwie przynosząc ze szkoły 4 padało pytanie "Czemu nie 5?" ? To tylko jedna z tych rzeczy, która miała na bank wpływ na to, dlaczego zawsze staram się spełnić wymagania innych, a nie swoje. Zawsze to