Hej wszystkim! :) Jak Wam mija Halloween? :> Ja w zasadzie nie obchodzę tego dnia jakoś szczególnie, ale biorąc pod uwagę, że jutro mam wolne to dziś oglądam filmy (zdecydowanie halloween'owe, ale ja innych nie oglądam). Na pierwszy ogień poszedł 'Sinister'. Polecam jeśli lubicie dobre horrory :) Ale nie o tym dziś!
W związku z tym, że dziś mamy ostatni dzień października nadszedł czas na małe podsumowanie.
1. Czego nauczyłam się w tym miesiącu?
*że nigdy to, co sami przeżywamy, nie jest najgorszym ze wszystkich. Wiecie co mam na myśli. Rozmawiamy z kimś, mówimy jak to u nas chujowo bo to, bo tamto, bo ten zrobił to, tamta powiedziała tamto. I nagle okazuje się, że nasz rozmówca przechodzi teraz przez coś podobnego ale w dużo gorszym wydaniu, że ma za sobą wydarzenia, o których Ty czy ja słyszeliśmy jedynie w telewizyjnych wiadomościach... Nagle uświadamiamy sobie, że nasze 'problemy' i 'przeżycia' są totalnie niczym w porównaniu do tego co przeżył/przeżywa ktoś być może z naszego najbliższego i codziennego otoczenia... Wniosek? Zawsze, gdy dzieje się coś 'złego', próbujcie znaleźć w tym chociaż jeden element optymizmu. :)
*że lepiej sobie nawzajem wygarnąć i mieć spokój psychiczny niż się ze sobą męczyć. Może nie jest tak źle między Wami jak Ci się zdaje? :)
*nauczyłam się doceniać to, co mnie spotkało. Jestem mega farciarą! Mam to szczęście, że znam swój ukochany zespół osobiście, swojego idola, z którym byłam ostatnio na dwóch imprezach. Znam ogrom ludzi dzięki Nim, bez których nie wyobrażam sobie dzisiaj zwykłego dnia. Dziękuję swojemu najlepszemu idolowi na świecie (Tomek, booya 😁), Olci (love Cie Misiaku ♡), Pauli (widzimy się wariatko, koooocham ♡), całemu AfroGangowi (jesteście najlepsi na całym świecie ♡).
2. Nad czym nadal muszę pracować?
Żeby pozbyć się przeświadczenia, że ludzie dookoła mnie wiecznie mnie obgadują. Tak, wiem, chore. Moja psychika pozdrawia ✌
3. Najlepsze dni z miesiąca?
17.10 - Ball'n'Dance, Room 13. Pierwsza impreza w Warszawie z cyklu Projekt Klub. Ola, Tomasz, love ♡
24.10 - I love the 90's, Room 13. Druga i ostatnia impreza w Warszawie z cyklu Projekt Klub. Ola - nic nie mów ♡ :D Tomasz, again :)
28.10 i 29.10 - Olcia, lamo jedna, tęsknię już, odliczam do Krakowa! ♡
4. Piosenka miesiąca? Zdecydowanie Grizzlee/Dryskull - Fire on the water <3
5. Film miesiąca? O kurde. Chyba sporo oglądałam filmów w tym miesiącu ale jakoś żaden nie przypadł mi szczególnie do gustu.
6. Ulubione momenty? Tutaj jest kilka, które zachowam dla siebie, ale jeden zdecydowanie musi się tu pojawić!
Sytuacja sprzed kilku dni. Siedzę kulturalnie przy laptopie, bo w kuchni urzędowała współlokatorka z kumpelą. Nagle słyszę 'Differences' Afromental. Mindfuck?! o.O Biegnę do kuchni.
J(a): Myślałam, że się przesłyszałam! ;o
N(atalia): Nie, nie przesłyszałaś się :D
Chwilę potem:
N: No bo chyba z Twojego instagrama trafiłam na Twojego bloga a tam napisałaś fragment tej piosenki no i teraz słucham. :D
J: o.O #dumawchuj
Natalia, You made my day :D :3
7. Zdjęcia miesiąca!
To chyba tyle moich przemyśleń na dziś, dajcie znać co u Was i jak Wam minął październik? Love!
W związku z tym, że dziś mamy ostatni dzień października nadszedł czas na małe podsumowanie.
1. Czego nauczyłam się w tym miesiącu?
*że nigdy to, co sami przeżywamy, nie jest najgorszym ze wszystkich. Wiecie co mam na myśli. Rozmawiamy z kimś, mówimy jak to u nas chujowo bo to, bo tamto, bo ten zrobił to, tamta powiedziała tamto. I nagle okazuje się, że nasz rozmówca przechodzi teraz przez coś podobnego ale w dużo gorszym wydaniu, że ma za sobą wydarzenia, o których Ty czy ja słyszeliśmy jedynie w telewizyjnych wiadomościach... Nagle uświadamiamy sobie, że nasze 'problemy' i 'przeżycia' są totalnie niczym w porównaniu do tego co przeżył/przeżywa ktoś być może z naszego najbliższego i codziennego otoczenia... Wniosek? Zawsze, gdy dzieje się coś 'złego', próbujcie znaleźć w tym chociaż jeden element optymizmu. :)
*że lepiej sobie nawzajem wygarnąć i mieć spokój psychiczny niż się ze sobą męczyć. Może nie jest tak źle między Wami jak Ci się zdaje? :)
*nauczyłam się doceniać to, co mnie spotkało. Jestem mega farciarą! Mam to szczęście, że znam swój ukochany zespół osobiście, swojego idola, z którym byłam ostatnio na dwóch imprezach. Znam ogrom ludzi dzięki Nim, bez których nie wyobrażam sobie dzisiaj zwykłego dnia. Dziękuję swojemu najlepszemu idolowi na świecie (Tomek, booya 😁), Olci (love Cie Misiaku ♡), Pauli (widzimy się wariatko, koooocham ♡), całemu AfroGangowi (jesteście najlepsi na całym świecie ♡).
2. Nad czym nadal muszę pracować?
Żeby pozbyć się przeświadczenia, że ludzie dookoła mnie wiecznie mnie obgadują. Tak, wiem, chore. Moja psychika pozdrawia ✌
3. Najlepsze dni z miesiąca?
17.10 - Ball'n'Dance, Room 13. Pierwsza impreza w Warszawie z cyklu Projekt Klub. Ola, Tomasz, love ♡
24.10 - I love the 90's, Room 13. Druga i ostatnia impreza w Warszawie z cyklu Projekt Klub. Ola - nic nie mów ♡ :D Tomasz, again :)
28.10 i 29.10 - Olcia, lamo jedna, tęsknię już, odliczam do Krakowa! ♡
4. Piosenka miesiąca? Zdecydowanie Grizzlee/Dryskull - Fire on the water <3
6. Ulubione momenty? Tutaj jest kilka, które zachowam dla siebie, ale jeden zdecydowanie musi się tu pojawić!
Sytuacja sprzed kilku dni. Siedzę kulturalnie przy laptopie, bo w kuchni urzędowała współlokatorka z kumpelą. Nagle słyszę 'Differences' Afromental. Mindfuck?! o.O Biegnę do kuchni.
J(a): Myślałam, że się przesłyszałam! ;o
N(atalia): Nie, nie przesłyszałaś się :D
Chwilę potem:
N: No bo chyba z Twojego instagrama trafiłam na Twojego bloga a tam napisałaś fragment tej piosenki no i teraz słucham. :D
J: o.O #dumawchuj
Natalia, You made my day :D :3
7. Zdjęcia miesiąca!
17.10.15 <3 |
24.10.15 <3 najlepszy człowiek ever! |
29.10.15 <3 |
28.10.15 <3 |
To chyba tyle moich przemyśleń na dziś, dajcie znać co u Was i jak Wam minął październik? Love!
Widzimy widzimy Kofffam <3
OdpowiedzUsuń♡
OdpowiedzUsuń