Czy Wy też czujecie już jesień w powietrzu? Teraz od kilku dni jest gorąco w Warszawie, ale od soboty znów ochłodzenie - i chwała! Ja się cieszę, nie cierpię upałów :)
Co dla mnie oznacza jesień?
To, że mogę założyć bluzę! :D Jestem maniakiem bluz wszelkiej maści, więc dla mnie wiosna/jesień to idealna pora :D
Ale te chłodne dni to dla mnie zdecydowanie przede wszystkim pora świec, olejków i wosków zapachowych :) A dziś przedstawię Wam moich ulubieńców z tej kategorii! :)
Wszystkie zapachy, które tu zobaczycie są u mnie przetestowane zarówno na sucho jak i przy paleniu :)
Zacznijmy od wosków, a konkretniej od firmy Yankee Candle. Nie przepadam za ich woskami, ale głównie tylko dlatego, że opakowanie to jakaś tragedia. Po odkrojeniu kawałka reszta się kruszy i brudzi pół mieszkania -.- Jednak czasami kupuję jakieś konkretne zapachy jeśli szczególnie mi się spodobają.
Ustalmy sobie również skalę intensywności: ultra intensywny, intensywny, średnio wyczuwalny.
Oprócz wyżej wymienionych z wosków YC miałam też: Aloe Water, Kilimanjaro Stars, Passionfruit Martini, Black Coconut, Delicious Guava, Pink Dragon Fruit - jednak te nie przypadły mi aż tak do gustu po ich odpaleniu.
6. Grey: cytrusy, kwiaty, egzotyczne drzewa, piżmo, wanilia
Czas na Woodwick'a. Za co lubię ich woski? Mają super opakowanie, bardzo praktyczne, woski palę zazwyczaj na 2-3 razy zanim stracą zapach. Multum opcji, zapachy są bardzo "czyste" czyli jak coś pachnie różą to pachnie różą i już :D
A na sam koniec zostawiłam kategorię świec, a konkretniej tych z Bath&Body Works. Do nich nie załączam zdjęć, bo występują w kilku różnych opakowaniach, ale kiedy będziecie w sklepie i podacie te nazwy, pracownicy będą wiedzieć czego szukacie :)
Ultra cytrusowy, jak rozgrzewająca herbata, bardzo energetyczny i świeży. Intensywny.
Zdecydowanie mój ulubieniec z tej firmy, świeży, herbaciany, otulający, bardzo przyjemny.
Intensywny, mega otulający, idealny do relaksu.
Świąteczny, typowo leśny ale z nutami męskich perfum. Ultra intensywny.
A Wy? Jakich macie ulubieńców zapachowych? Jestem bardzo ciekawa!
Co dla mnie oznacza jesień?
To, że mogę założyć bluzę! :D Jestem maniakiem bluz wszelkiej maści, więc dla mnie wiosna/jesień to idealna pora :D
Ale te chłodne dni to dla mnie zdecydowanie przede wszystkim pora świec, olejków i wosków zapachowych :) A dziś przedstawię Wam moich ulubieńców z tej kategorii! :)
Wszystkie zapachy, które tu zobaczycie są u mnie przetestowane zarówno na sucho jak i przy paleniu :)
Zacznijmy od wosków, a konkretniej od firmy Yankee Candle. Nie przepadam za ich woskami, ale głównie tylko dlatego, że opakowanie to jakaś tragedia. Po odkrojeniu kawałka reszta się kruszy i brudzi pół mieszkania -.- Jednak czasami kupuję jakieś konkretne zapachy jeśli szczególnie mi się spodobają.
Ustalmy sobie również skalę intensywności: ultra intensywny, intensywny, średnio wyczuwalny.
Nasz pierwszy kandydat to totalnie zapach z męskiej kategorii. Uwielbiam zapachy a'la męskie perfumy i ten idealnie się w to wpisuje. Jest bardzo elegancki, świeży, ale jednocześnie taki jakby... Uwodzący :) Ultra intensywny, nie trzeba go dużo a pachnie całe mieszkanie.
2. Mango Peach Salsa: mango, brzoskwinia
To z kolei zapach z zupełnie innej kategorii - słodko-owocowej.
Idealny na lato, cudnie pachnie świeżymi owocami, również intensywny.
3. Mulberry & Fig Delight: morwa, figi.
Również owocowy zapach, ale nieco głębszy, bardziej jak owoce leśne. Intensywny.
4. Autumn Glow: bursztyn, paczula, świeże zioła, rześkie cytrusy
Bardzo przypomina mi perfumy od Calvina Kleina Euphoria, których używa moja mama. Intensywny, perfumowany, otulający.
5. Clean Cotton: czysta bawełna
Czyli krótko mówiąc zapach prania :) Jest bardzo czystym zapachem, naprawdę pachnie jak pranie, nie każdemu podpasuje. Intensywny, bardzo świeży.
Oprócz wyżej wymienionych z wosków YC miałam też: Aloe Water, Kilimanjaro Stars, Passionfruit Martini, Black Coconut, Delicious Guava, Pink Dragon Fruit - jednak te nie przypadły mi aż tak do gustu po ich odpaleniu.
Kolejna firma, którą się zajmę to Kringle i Country Candle - podsumuję je razem.
1. Flannel: jodła, cytryna, cedr, gałka muszkatołowa, drzewo sandałowe, piżmo, tonka, wanilia
Kolejny "męski" zapach w tym zestawieniu, tym razem typowo jesienny, ultra intensywny, świeży ale bardzo perfumowany.
2. Citrus and Sage: cytrusy, szałwia
Bardzo świeży, ale przez dodanie szałwii również nieco męski. Ultra intensywny, świeży, ziołowy.
3. Country Lavender: kwitnąca lawenda
Mam ją w postaci daylight'a, ale ja zawsze ich używam jako wosków (po prostu wykrajam kawałek do kominka), bo wtedy są intensywniejsze. Ultra intensywny, świeży.
4. Sunshine & Daisies: stokrotki
Ach! Jak zazwyczaj nie lubię kwiatowych zapachów tak ten jest idealny :) Ultra intensywny, słodki, kwiatowy, idealny na ciepłe wiosenne dni.
5. Fiji: bryza morska, zielony kokos, mandarynka, kwiaty kiwi, ananas, bursztyn, wanilia
Idealny świeżaczek na lato :) Słodko-świeży, owocowo-morski. Intensywny.
6. Grey: cytrusy, kwiaty, egzotyczne drzewa, piżmo, wanilia
Zdecydowany bestseller z kategorii "męskich perfum". Uwodzący, delikatnie słodki, bardzo ciepły. Podobno pachnie jak któreś męskie perfumy z Hermes'a :) Ultra intensywny.
Czas na Woodwick'a. Za co lubię ich woski? Mają super opakowanie, bardzo praktyczne, woski palę zazwyczaj na 2-3 razy zanim stracą zapach. Multum opcji, zapachy są bardzo "czyste" czyli jak coś pachnie różą to pachnie różą i już :D
1. Soft Chambray: miękki batyst z aromatem jaśminu i róży
To jest bardzo ciekawy zapach. Praniowy, ale jakby perfumowany. Ma w sobie dwie nuty, których normalnie nie cierpię (jaśmin i róża) a mimo to go uwielbiam. Ultra intensywny, świeży, perfumowany.
2. Spiced Blackberry: waniliowe ciastko z jeżynowo-cynamonowym nadzieniem
Idealny zapach do wieczoru z kocem i herbatą :) Słodki, ostry, ultra intensywny.
3. Honey Tabac: biały miód, tabaka, pomarańcza
Bardzo "tabakowy", mocny, delikatnie cytrusowy, męski. Jak pokój z ogromem książek i skórzanymi fotelami :) Ultra intensywny, męski, mocny.
4. Redwood: drewno sekwoi, drzewo sandałowe, ambra
Drzewny zapach dla osób, które nie lubią drzewnych zapachów :D Drzewny, ale słodki, nieco cytrusowy. Intensywny.
5. Bergamot & Basil: bazylia, liście herbaty, bergamotka
Świeży, cytrusowo-ziołowo-herbaciany, ultra intensywny, bardzo przyjemny.
1. Orange Ginger: olejek pomarańczowy, olejek imbirowy
Ultra cytrusowy, jak rozgrzewająca herbata, bardzo energetyczny i świeży. Intensywny.
2. Eucalyptus & Tea: olejek eukaliptusowy, olejek herbaciany
Zdecydowanie mój ulubieniec z tej firmy, świeży, herbaciany, otulający, bardzo przyjemny.
3. Lavender Vanilla: kwiat lawendy, wanilia, białe drewno, piżmo
Intensywny, mega otulający, idealny do relaksu.
4. Mahogany Balsam: jodła balsamiczna, mahoń, jagody jałowca
Świąteczny, typowo leśny ale z nutami męskich perfum. Ultra intensywny.
A Wy? Jakich macie ulubieńców zapachowych? Jestem bardzo ciekawa!
Moje ulubione zapachy z wosków to white tea i cozy cabin.
OdpowiedzUsuń