Przejdź do głównej zawartości

#60 Tag: 20 piosenek

Siema :) Jak zwykle dawno mnie tu nie było... Ale to już chyba standardowa gadka w moim wykonaniu :P
Miałam ten tag nagrać na swój kanał, ale uznałam, że łatwiej będzie zrobić go w postaci posta :)


TAG: 20 PIOSENEK

1. Ulubiona piosenka:

2. Piosenka, której nienawidzisz:
Wszelkie disco polo i techno... 👎

3.  Piosenka, która sprawia, że jesteś smutna:

4. Piosenka, która przypomina Ci kogoś:

5. Piosenka, która sprawia, że jesteś wesoła:

6. Piosenka, która przypomina Ci o jakimś wydarzeniu w Twoim życiu.

7. Piosenka, której słowa znasz na pamięć.
99% piosenek, których słucham :D

8. Piosenka, która sprawia, że chce Ci się tańczyć.

9. Piosenka, która pomaga Ci zasnąć.

10. Piosenka, którą chciałbyś utrzymać w tajemnicy by mieć ją tylko dla siebie.
Nie ma takiej :)

11. Piosenka, która opowiada o Tobie.
Patrz odpowiedź 1 :D

12. Piosenka, która kojarzyła Ci się kiedyś z Twoim byłym partnerem i teraz jej nienawidzisz.
Kto wymyśla te pytania XD

13. Piosenka z albumu ulubionego wykonawcy.

14. Piosenka, którą masz zgraną na wszystkie możliwe urządzenia.
I znowu, za dużo ich :D

15. Piosenka, która sprawia, że chcesz śpiewać, nawet jeśli jesteś w środku miasta.

16. Piosenka, której lubisz słuchać podczas jazdy samochodem.
Nie jeżdżę :D

17. Piosenka z dzieciństwa.

18. Piosenka, którą słuchasz i nikt o tym nie wie.

19. Piosenka, którą chcesz usłyszeć na swoim ślubie.

20. Piosenka, którą chcesz "usłyszeć" na swoim pogrzebie.
Patrz --> 1 :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#54 Da się...?

Hej wszystkim :) Piszę do Was z komputera brata, a to może oznaczać tylko jedno - jestem w swoim rodzinnym mieście ;) Mam dłuższą chwilę, bo jak zwykle wstałam przed wszystkimi, dlatego ten post :D Nie lubię tu przyjeżdżać. Mam za dużo złych wspomnień z tymi miejscami. Gdzie nie pójdę - jakieś złe wspomnienie wraca i psuje mi cały humor...  Przyjechałam tu z Damianem. Właściwie mieliśmy przyjechać i tak, ale okazało się przed Walentynkami, że mamy jeszcze jeden ważny powód, żeby tu przyjechać - Damian powinien w końcu poznać swoich przyszłych... teściów :)) Tak, dobrze czytacie :D Ten wariat mi się oświadczył, a ja się zgodziłam :D Uznaliśmy, że w takim razie tym bardziej musimy tu przyjechać :) Na szczęście udało nam się ogarnąć bilety na PolskiegoBusa, więc duużo taniej nas to wyniosło :)  Właściwie, gdyby nie Damian, na pewno nie przyjechałabym tu na 5 dni aż... Za dużo złych wspomnień, zdecydowanie.  Damian widział, że coś ze mną nie tak, na szczęście mówimy sobie o wszy

#70 Najlepsze książki EVER. (oczywiście wg mnie)

Hejka naklejka :) Dziś taki mały ranking moich ulubionych książek. Nie będzie on wg jakichś standardów, jest totalnie mój i nie oznacza, że książka z nr 5 jest 5 w kolejności najlepsza :P Zacznijmy od książek mojego ukochanego najulubieńszego pisarza Eric-Emmanuel'a Schmitt'a. Dlaczego cenię jego twórczość? Potrafi bardzo sprytnie i w przystępny sposób połączyć rozmyślania religijne, katolickie z rozmyślaniami typowo psychologicznymi i "trzeźwo" myślącymi. "Człowiek, który widział więcej" GENIALNA pozycja książkowa. Ciężko będzie ją ogarnąć w 100% jeśli nie czytało się poprzednich książek tegoż autora, co nie zmienia faktu, że zakończenie tak mnie zaskoczyło że przez bardzo długi czas nie mogłam się otrząsnąć.  Opowiada o człowieku, który widzi 'bliskich' w postaci duchów obok ludzi mijanych na ulicy. Jest świadkiem ataku terrorystycznego i to zmienia jego życie. "Przypadek Adolfa H." Kolejna genialna pozycja. Przed

#19 Mikołajki! ♡

Cześć wszystkim! :* Wiem, chwilę mnie tu znów nie było, ale już się tłumaczę :D Ostatnio mam ogólnie niezbyt dużo czasu, bo pracuję średnio 5/6 dni w tygodniu po 8h, w dodatku do i z pracy mam ok. 1h 20min drogi (w zależności od kochanych korków w stolicy), więc sami rozumiecie - zanim dotrę do domu to jem i śpię... No ale jak mus to mus, no nie? ^^ Zawsze mogło być gorzej i mogłam pracy nie mieć (tfu tfu!). Dodatkowo sobota/niedziela/poniedziałek byłam w Krakowie (♡), więc już totalnie nie było na nic czasu :D Do rzeczy! W sobotę z rana załatwiłam zakupy, o 10.30 spakowałam tyłek, autobus, metro, Polski Bus Gold linia G6 (Warszawa-Kraków) i o 16.20 na dworcu powitał mnie jakże rozgadany szwagier :D Witaj Kraków! Szybka jazda na zostawienie rzeczy i kierunek -> Olcia, rynek, jedzenie! <3 W końcu zobaczyłam moją mordeczkę ♡♡♡ So much love! ♡ Obiadokolacja była przepyszna (Bordo, polecam, pycha, dużo i tanio :D). Potem oczywiście kierunek zakupy i cały wózek alkoholu ♡ Hahah