Przejdź do głównej zawartości

#56 Zmiany, zmiany, zmiany...

Znowu nie było mnie tu milion lat... Cześć wszystkim! :)  Długo mnie tu nie było, wiem, ale to dlatego, że duuuuużo się działo przez ostatnie dwa tygodnie :) Może po kolei?
Wypowiedziałam swoją umowę o mieszkanie. Tak, zdecydowaliśmy z Damianem, że szukamy własnego kąta :)

Było ciężko. Mieliśmy ograniczony rejon, żeby mieć blisko do pracy... Nie było NIC ciekawego. A jak już było, to po telefonie i rozmowie, która trwała kilka sekund dowiadywaliśmy się, że nieaktualne. No dramat wręcz. Ale cóż - Warszawka :D
Postanowiliśmy rozszerzyć poszukiwania. Okej, 30 min dojazdu do pracy - jakoś przeżyjemy.
DALEJ NIC. DEJM! Siedzieliśmy w ogłoszeniach dzień w dzień, kilka razy dziennie sprawdzaliśmy olx i gumtree...
Mieliśmy już plan zapasowy, ale tylko na kwiecień.. I pewnego pięknego dnia, mianowicie to był chyba 12-sty, niedziela, po powrocie z pracy, oglądając jakiś filmik na yt (jak zwykle...;p) coś mnie tknęło, żeby znów wejść na olx. Boom! Ogłoszenie, dodane godzinę wcześniej, kwota jaka nas interesowała, rejon najlepszy dla nas, kurczę! Dzwonimy.
Jasne, można obejrzeć, dzisiaj, wieczorem. No idealnie!

Obejrzeliśmy je wieczorem, pogadaliśmy z właścicielami, świetni ludzie, wszystkie informacje dostaliśmy od razu. Co od razu nam się bardzo spodobało to to, że ludzie bardzo uczciwi, wprost wszystko mówili, wprost o wszystko pytali, a że my sami też z reguły mówimy prosto z mostu i chyba to ich przekonało :) Kilka osób oglądało wcześniej, po nas też miał ktoś oglądać i powiedziano nam, że do 20 dostaniemy telefon czy mamy to mieszkanie czy nie. Siedzieliśmy jak na szpilkach... :P
Chwilę po 20 dostaliśmy telefon. MAMY MIESZKANIE!!!!!!!! 💘💘💘💘💘
Następnego dnia mieliśmy przyjść podpisać umowę. I kto powiedział, że 13-sty musi być pechowy? 😎
I tym oto sposobem piszę do Was już z 'naszego' mieszkania :)) Internet załatwiony, możemy na spokojnie sobie działać, umeblowane jest, jedyne co, to czeka nas zakup kanapy, naprawa podłogi w przedpokoju i pokoju i odmalowanie, ale to wszystko na spokojnie :)
Widok na narodowy i centrum? Zawsze na propsie 😎
Jest... super 👌Lepiej być nie mogło. I nikt nam na głowę nie wchodzi, mamy święty spokój :)
Kebab Wiatrak - MNIAM! 😁

pierwsze selfie w nowym mieszkanku 💗

taki widok z okna to ja szanuję 😍
Dzień Kobiet 💖💖💖


głupki dwa 😅

mam manię robienia zdjęć niebu 😍

Sulley! 😄 wieczny dzieciak 😝
poranki ze śniadaniem, kawką i Julką! 😄


cuteness overload 😄

smoothie z masłem orzechowym i oreo 😍
smoothie z mango i banana z nasionami chia i syropem z agawy 😍



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#34 It's a beautiful lie.

Siemaneczko! :) Jak zwykle przepraszam za tak długą przerwę w blogowaniu.. Tym razem przyczynił się do tego brak internetu :/ Na szczęście już wróciłam, ale po kolei. Ostatni miesiąc... Cóż. Był i jest dość ciężki dla mojej psychiki. Doszło mi trochę stresów, których niestety sama sobie dołożyłam. Nawarzyłam piwa, więc teraz muszę je pić. U mnie takie picie piwa trochę trwa... Więc chcąc nie chcąc o naprawdę dobry humor u mnie ostatnio ciężko ;) O czym dzisiaj? O ściemie. Kilka sytuacji, które się ostatnio wydarzyły dały mi trochę do myślenia. Sytuacje, które sama stworzyłam bądź które stworzył ktoś mi bliski i które... zabolały dużo bardziej, niż powinny. Jak wiecie (a przynajmniej powinniście) nie przejmuję się opinią i działaniem innych. Jednak kiedy jest mi to osoba bliska stanę na głowie, żeby nie popełniła błędu, który sama popełniłam... Nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale tak już mam. Bliscy są dla mnie ważniejsi ode mnie.  Siedzę teraz i zastanawiam się, czy moje postę...

#11 Personalnie.

Cześć! Dzisiaj ciekawy zbieg okoliczności, ale to zaraz samo się wyjaśni :) Ten post będzie totalnie osobisty, więc mogę mieć tylko nadzieję, że nikt nie odbierze tego w sposób, w który nie powinien. Let's get it started! Dokładnie 6 lat temu odbył się mój pierwszy koncert zespołu, którego fanką (jak ja nienawidzę tego słowa, ale jakiego innego tu użyć? pomysły w komentarzach ;)) jestem do dziś i na pewno będę jeszcze długo. O kim mowa? Oczywiście o Afromental, którzy w tym roku mają swoje 11-lecie istnienia (11 post - 11 lat, to nie było celowe, właśnie sobie to uświadomiłam:P). Czy wtedy spodziewałam się jak bardzo będą mieli wpływ na moje życie? Oczywiście, że nie. Ale wszystko po kolei. Słuchać Afromental zaczęłam... No właśnie, to jest dobre pytanie, bo nie wiem przez co/kogo. Pamiętam jedynie, że w wakacje 2009 roku już stali się tym, czego słuchałam najczęściej (czytaj - cały czas). Siłą rzeczy więc kiedy dostałam w prezencie dwupak płyt "The Breakthru" i "P...

#15 Podsumowanie miesiąca.

Hej wszystkim! :) Jak Wam mija Halloween? :> Ja w zasadzie nie obchodzę tego dnia jakoś szczególnie, ale biorąc pod uwagę, że jutro mam wolne to dziś oglądam filmy (zdecydowanie halloween'owe, ale ja innych nie oglądam). Na pierwszy ogień poszedł 'Sinister'. Polecam jeśli lubicie dobre horrory :) Ale nie o tym dziś! W związku z tym, że dziś mamy ostatni dzień października nadszedł czas na małe podsumowanie. 1. Czego nauczyłam się w tym miesiącu? *że nigdy to, co sami przeżywamy, nie jest najgorszym ze wszystkich. Wiecie co mam na myśli. Rozmawiamy z kimś, mówimy jak to u nas chujowo bo to, bo tamto, bo ten zrobił to, tamta powiedziała tamto. I nagle okazuje się, że nasz rozmówca przechodzi teraz przez coś podobnego ale w dużo gorszym wydaniu, że ma za sobą wydarzenia, o których Ty czy ja słyszeliśmy jedynie w telewizyjnych wiadomościach... Nagle uświadamiamy sobie, że nasze 'problemy' i 'przeżycia' są totalnie niczym w porównaniu do tego co przeżył/prz...