Przejdź do głównej zawartości

#25 Moi ulubieńcy kosmetyczni

Hej wszystkim! :) Z racji tego, że mam teraz 3 dni wolnego od pracy postanowiłam napisać dla Was małego posta, tym razem znów kosmetyki będą głównym tematem :) Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Pochwalcie się koniecznie w komentarzach swoimi ulubieńcami! :)

I. Pielęgnacja przed makijażem
Zawsze najpierw myję twarz chłodną wodą, a potem nakładam krem, który najlepiej się u mnie sprawdza, czyli Eveline extra soft biooliwkowy luksusowy krem silnie regenerujący. Działa on najlepiej przy mojej suchej i wrażliwej cerze. Jest niezbyt drogi, bo za duże opakowanie (200ml) zapłacimy ok. 15zł. Jest bardzo wydajny, bo ja to opakowanie mam już ponad rok, a używam go od pół roku codziennie i nadal jest go jeszcze dużo :)
 
Drugą najważniejszą i ostatnią rzeczą, jaką robię w kwestii pielęgnacji to pomadka do ust. Mam kilka swoich ulubionych, a mianowicie:

 1. Carmex Pomegranate. Tak własciwie nie czuję tam absolutnie zapachu ani smaku granata, aczkolwiek sama formuła bardzo dobrze nawilża i daje przyjemne uczucie chłodzenia na ustach. Koszt to ok. 10zł.
2. Zero Calorie Dessert Lip Balm, wersja Coconut Milk. Cos idealnego dla fanek zapachu kokosa. :) Zapach bardzo autentyczny, pomadka jest gęsta, dobrze nawilża i dosc długo się utrzymuje. Idealny ratunek dla suchych ust. Dostępna w Rossmannie w kilku wersjach - Milk Chocolate, Bubblegum, Panna Cotta i własnie ten kokosowy, aczkolwiek tylko ten kokosowy jest tak bardzo nawilżający. Jesli nie potrzebujecie ogromnego nawilżenia a kupujecie pomadki ze względu na zapach to polecam też wersję Bubblegum :) Koszt to 3.99zł.
3. Nivea Pure&Natural Olive&Lemon. Dosc specyficzny, ale swieży zapach. Formuła trochę przypominająca tę z Carmexa, ale nie tak gęsta. Dobrze nawilża i długo się utrzymuje. Koszt ok. 10zł.
4. Tej niestety na razie nie mam, bo mi się skończyła, ale również zasługuje, by się tu znaleźć, to Nivea Pure&Natural Milk&Honey. Absolutny ulubieniec, muszę się w niego zaopatrzyć w najbliższym czasie. Koszt to też ok. 10zł.

II. Makijaż twarzy
!. Podkład:
Od dłuższego czasu używam tego podkładu z Editt Cosmetics w odcieniu naturalny jasny. Jest potwornie tani (ok.10zł), krycie ma srednie, ale ja mocniejszego nie potrzebuję. Całkiem dobrze się utrzymuje, jest beżowy, bez żadnych odcieni różu czy żółtego, więc wręcz idealnie. Polecam przetestować :)
II. Korektor:
Delia, free skin concealer. Żółty korektor rozswietlający. Używam go pod oczy, czasami na niedoskonałosci. Idealnie kryje moje sińce pod oczami, ale ma jedną ogromną wadę - jesli go nie przypudruję, zbiera się we wszelkich malutkich zmarszczkach. 
III. Puder:
Od ponad 1,5 roku używam tego jednego opakowania pudru bambusowego z Paese. Bardzo fajny, dobrze matuje, ale trzeba go poprawiać w ciągu dnia, bynajmniej u mnie. Ja go kupiłam w osiedlowej drogerii na promocji za niecałe 20zł. Ogólnie polecam :)

III. Brwi
Od pewnego czasu jestem lekką maniaczką idealnych brwi i staram się je zawsze doprowadzić do takiego stanu, żeby wg mnie były idealne hahaha :) Mój ostatnio niezawodny duet, który niestety muszę dokupić bo już się kończy, to:
1. Kredka do brwi z Catrice. Niestety nie wiem, jaki to odcień, bo już jest tak wystrugana, że nie mam tego napisu. Produkt jest swietny, używam od długiego czasu i nie wyobrażam sobie malowania brwi bez tego. Koszt ok. 14zł.
2. Żel utrwalający. Wibo. Dzięki niemu nie muszę już poprawiać brwi w ciągu dnia. Koszt ok. 10zł.

IV. Oczy
1. Cienie. Zdecydowanie najczesciej uzywam paletki z Lovely, nude make up kit. Neutralne, brazowe, szare i bezowe cienie, idealne do codziennego makijazu. Koszt to ok. 15zl.
2. Tusz. Zdecydowanie Lovely Curling Pump Up Mascara. Moj absolutnie ulubiony tusz do rzes i mimo, ze czasem sie nim wybrudze to i tak go uwielbiam, bo daje niepowtarzalny efekt na rzesach :) Koszt ok. 10zl.
3. Kredka do gornej linii rzes. Rzadko zageszczam swoja linie rzes, ale jesli juz to robie, to tylko czarna kredka z Gosha, idealna, nie rozmazuje sie, utrzymuje sie caly dzien a czasem dopiero po zmyciu olejem kokosowym zejdzie. Niestety nie wiem ile kosztuje.
4. Kredka na dolna linie rzes to zdecydowanie polecana jakis czas temu przez RedLipstickMonster Mysecret. Idealna, cielista, doskonale powieksza oczy. Koszt ok. 8zl z tego co pamietam.

V. Demakijaz
Jesli chodzi o demakijaz twarzy i oczu to uzywam tylko jednego produktu i moge Wam go z czystym sumieniem polecic. Niewiele kosztuje, doskonale zmywa wszelki makijaz, aczkolwiek nie jest zbyt wydajny, niestety. Kosztuje niecale 5zl i jest dostepny w chyba kazdej Biedronce.

Okej moi drodzy, to by bylo na tyle jesli chodzi o moje makijazowe zwyczaje, mam nadzieje, ze cos podpatrzyliscie ciekawego dla siebie. Bardzo Was tez przepraszam za brak polskich znakow w drugiej polowie posta, ale moj laptop ostatnio czesto odmawia wspolpracy :( 
Zycze Wam udanego tygodnia :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#54 Da się...?

Hej wszystkim :) Piszę do Was z komputera brata, a to może oznaczać tylko jedno - jestem w swoim rodzinnym mieście ;) Mam dłuższą chwilę, bo jak zwykle wstałam przed wszystkimi, dlatego ten post :D Nie lubię tu przyjeżdżać. Mam za dużo złych wspomnień z tymi miejscami. Gdzie nie pójdę - jakieś złe wspomnienie wraca i psuje mi cały humor...  Przyjechałam tu z Damianem. Właściwie mieliśmy przyjechać i tak, ale okazało się przed Walentynkami, że mamy jeszcze jeden ważny powód, żeby tu przyjechać - Damian powinien w końcu poznać swoich przyszłych... teściów :)) Tak, dobrze czytacie :D Ten wariat mi się oświadczył, a ja się zgodziłam :D Uznaliśmy, że w takim razie tym bardziej musimy tu przyjechać :) Na szczęście udało nam się ogarnąć bilety na PolskiegoBusa, więc duużo taniej nas to wyniosło :)  Właściwie, gdyby nie Damian, na pewno nie przyjechałabym tu na 5 dni aż... Za dużo złych wspomnień, zdecydowanie.  Damian widział, że coś ze mną nie tak, na szczęście mówimy sobie o wszy

#70 Najlepsze książki EVER. (oczywiście wg mnie)

Hejka naklejka :) Dziś taki mały ranking moich ulubionych książek. Nie będzie on wg jakichś standardów, jest totalnie mój i nie oznacza, że książka z nr 5 jest 5 w kolejności najlepsza :P Zacznijmy od książek mojego ukochanego najulubieńszego pisarza Eric-Emmanuel'a Schmitt'a. Dlaczego cenię jego twórczość? Potrafi bardzo sprytnie i w przystępny sposób połączyć rozmyślania religijne, katolickie z rozmyślaniami typowo psychologicznymi i "trzeźwo" myślącymi. "Człowiek, który widział więcej" GENIALNA pozycja książkowa. Ciężko będzie ją ogarnąć w 100% jeśli nie czytało się poprzednich książek tegoż autora, co nie zmienia faktu, że zakończenie tak mnie zaskoczyło że przez bardzo długi czas nie mogłam się otrząsnąć.  Opowiada o człowieku, który widzi 'bliskich' w postaci duchów obok ludzi mijanych na ulicy. Jest świadkiem ataku terrorystycznego i to zmienia jego życie. "Przypadek Adolfa H." Kolejna genialna pozycja. Przed

#19 Mikołajki! ♡

Cześć wszystkim! :* Wiem, chwilę mnie tu znów nie było, ale już się tłumaczę :D Ostatnio mam ogólnie niezbyt dużo czasu, bo pracuję średnio 5/6 dni w tygodniu po 8h, w dodatku do i z pracy mam ok. 1h 20min drogi (w zależności od kochanych korków w stolicy), więc sami rozumiecie - zanim dotrę do domu to jem i śpię... No ale jak mus to mus, no nie? ^^ Zawsze mogło być gorzej i mogłam pracy nie mieć (tfu tfu!). Dodatkowo sobota/niedziela/poniedziałek byłam w Krakowie (♡), więc już totalnie nie było na nic czasu :D Do rzeczy! W sobotę z rana załatwiłam zakupy, o 10.30 spakowałam tyłek, autobus, metro, Polski Bus Gold linia G6 (Warszawa-Kraków) i o 16.20 na dworcu powitał mnie jakże rozgadany szwagier :D Witaj Kraków! Szybka jazda na zostawienie rzeczy i kierunek -> Olcia, rynek, jedzenie! <3 W końcu zobaczyłam moją mordeczkę ♡♡♡ So much love! ♡ Obiadokolacja była przepyszna (Bordo, polecam, pycha, dużo i tanio :D). Potem oczywiście kierunek zakupy i cały wózek alkoholu ♡ Hahah